Zespół Szkolno - Przedszkolny w Wąwolnicy
-
Kartka z kalendarza
-
Statystyki
- Odwiedziny: 2437739
- Do końca roku: 256 dni
- Do wakacji: 63 dni
-
Kalendarium
Piątek, 2024-04-19
Imieniny: Alfa, Leonii
JEST TAKI DZIEŃ, SZCZEGÓLNY DZIEŃ W ROKU…
...w którym Mamy mają swoje święto. Uczniowie klas I -III uczcili ten dzień w sposób bardzo uroczysty i wyjątkowy.
W kolorowych i eleganckich strojach , jak majowa łąka, w odświętnie udekorowanej sali wystąpili z programem słowno – muzycznym. Występ małych artystów, zadeklamowane wierszyki i wyśpiewane z serca piosenki wywołały u mam łzy autentycznego wzruszenia. Zrobione z miłością i ujmującą prostotą laurki z życzeniami oraz szczery uścisk ukochanej mamy były wyrazem głębokiej miłości i podziękowania za to, że są, że kochają, i że są najlepsze na całym świecie.
Dla naszych dzieci impreza ta była znakomitą okazją, aby zaprezentować się z jak najlepszej strony oraz pochwalić swym talentem muzycznym i recytatorskim. Dla nich było to przeżycie, dzięki któremu poczuły się ważne, zdolne i mogły być z siebie dumne. Te krótkie chwile spędzone w szkole z pewnością na długo pozostaną w pamięci – zarówno mam – szczęśliwych, promieniujących, odświętnych i dumnych ze swych pociech oraz tych najmłodszych, których trud, zaangażowanie i pokłady ogromnej miłości, jakie włożyły w przygotowanie uroczystości pod okiem czujnych wychowawczyń zostały tak miło i szczerze przyjęte.
Dla nieobecnych, zainteresowanych mam przypominamy opowiadanie, czytane podczas uroczystości :
Jak Bóg stworzył mamę (Bruno Ferrero)
Dobry Bóg zdecydował, że stworzy... MATKĘ.
Męczył się z tym już od sześciu dni, kiedy pojawił się przed Nim anioł i zapytał: - To na nią tracisz tak dużo czasu, tak?
Bóg rzekł:
- Owszem, ale czy przeczytałeś dokładnie to zarządzenie?
Posłuchaj, ona musi nadawać się do mycia prania, lecz nie może być z plastiku... powinna składać się ze stu osiemdziesięciu części, z których każda musi być wymienialna... żywić się kawą i resztkami jedzenia z poprzedniego dnia... umieć pocałować w taki sposób, by wyleczyć wszystko - od bolącej skaleczonej nogi aż po złamane serce... no i musi mieć do pracy sześć par rąk.
Anioł z niedowierzaniem potrząsnął głową:
- Sześć par?
- Tak! Ale cała trudność nie polega na rękach - rzekł dobry Bóg.
Najbardziej skomplikowane są trzy pary oczu, które musi posiadać mama.
- Tak dużo?
Bóg przytaknął:
- Jedna para, by widzieć wszystko przez zamknięte drzwi, zamiast pytać: "Dzieci, co tam wyprawiacie?". Druga para ma być umieszczona z tyłu głowy, aby mogła widzieć to, czego nie powinna oglądać, ale o czym koniecznie musi wiedzieć. I jeszcze jedna para, żeby po kryjomu przesłać spojrzenie synowi, który wpadł w tarapaty: "Rozumiem to i kocham cię".
- Panie - rzekł anioł, kładąc Boga rękę na ramieniu - połóż się spać. Jutro te jest dzień
- Nie mogę odparł Bóg a zresztą już prawie skończyłem.
Udało mi się osiągnąć to, że sama zdrowieje, jeśli jest chora, że potrafi przygotować sobotnio-niedzielny obiad na sześć osób z pół kilograma mielonego misa oraz jest w stanie utrzyma pod prysznicem dziewięcioletniego chłopca.
Anioł powoli obszedł ze wszystkich stron model matki, przyglądając mu się uważnie, a potem westchnął:
- Jest zbyt delikatna.
- Ale za to jaka odporna! - rzekł z zapałem Pan.
- Zupełnie nie masz pojęcia o tym, co potrafi osiągnąć lub wytrzymać taka jedna mama.
- Czy umie myśleć?
- Nie tylko. Potrafi także zrobić najlepszy użytek z szarych komórek oraz dochodzić do kompromisów.
Anioł pokiwał głową, podszedł do modelu matki przesunął palcem po jego policzku.
- Tutaj coś przecieka - stwierdził.
- Nic tutaj nie przecieka - uciął krótko Pan. - To łza.
- A do czego to służy?
- Wyraża radość, smutek, rozczarowanie, ból, samotność i dumę.
- Jesteś genialny! - zawołał anioł.
- Prawdę mówiąc, to nie ja umieściłem tutaj tę łzę - melancholijnie westchnął Bóg.
M. Graca